preloader
Agata Nowosielska
     

Aleksandra Fronc, Konteksty

5.09 - 29.09.2019, Gdańsk, Klub Żak / foto: materiały prasowe klubu Żak

Są inne światy, są niebieskie łąki, Gdzie się tajemnic rozchylają pąki... Bolesław Leśmian Raz jest gęsto i duszno a raz transparentnie i lekko. Malowanie traktuję jak nawiązywanie relacji pytając siebie czego chcę od obrazu a nawet czego obraz potrzebuje ode mnie. W wyciszeniu przychodzi dialog z ukazującymi się postaciami, który czasem przelewam na papier a czasem nie. Aleksandra Fronc Wystawa Konteksty jest prezentacją nowych obrazów Aleksandry Fronc. Dla artystki malarstwo jest procesem, który swoją genezę posiada wewnątrz jednostki. Za pomocą tego klasycznego medium Aleksandra Fronc kontaktuje się z materią żywą i martwą- także wpisując w to znaczenie kontakt z ludźmi obecnymi jak i tymi ,którzy odeszli. Maluję podążając za odpowiedziami na pytanie "co jest teraz we mnie żywe?- na tak postawione pytanie trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Artystkę interesują bowiem oprócz postaci – martwe natury, które z pozoru martwe zawierają żywe elementy takie jak ukryte gdzieś owady czy ptaki. Obrazy Aleksandry Fronc pełne są także stworów, zwierząt i postaci. Jednym z nich jest Uroboros- pies-smok, który zjada własny ogon. Na innym obrazie artystka ukazała Nikolę Teslę na tle burzliwego nieba w towarzystwie gołębia miejskiego-oboje ukazani w szarościach, tak jakby świat o nich zapomniał. Inne obrazy są pełne kontekstów, niedomówień, zagadek. Wilczyca stanowi kompozycję wielowarstwową, jest tu nawiązanie do syna marnotrawnego Rembrandta oraz do Czarnoksiężnika z Krainy Oz. Surrealistyczne wątki zachęcają malarkę do tworzenia bogatych kompozycji opartych na prostych kontrastach: transparentne słonie a impastowy dzięcioł, laserunkowe główki noworodków a malowane grubo portrety dziwnych mężczyzn. To w takim razie różowa mgła jest czymś więcej niż tylko transparentną plamą barwną. Jest nośnikiem rozważania. Aleksandra Fronc nawiązuje chętnie w swoich obrazach do wątków z historii sztuki, do poezji, do postaci historycznych- chociażby ukazana na jednym z obrazów Hildegarda z Bingen – wreszcie sięga artystka po motywy całkowicie nadrealne wciągając w ten szalony krąg widza.